W tym artykule przeczytasz między innymi o:
- kontrabandzie na bazarze
- zatrzymaniu podejrzanych
Nielegalne papierosy na warszawskich bazarach. Policja zatrzymała dwóch obywateli Armenii z kontrabandą wartą ponad 50 tys. zł
Funkcjonariusze z Wydziału do Walki z Przestępczością Gospodarczą i Korupcją Komendy Rejonowej Policji Warszawa V rozbili proceder nielegalnego handlu papierosami na stołecznych bazarach. Dzięki skutecznej obserwacji i szybkiej reakcji zatrzymano dwóch mężczyzn, obywateli Armenii, którzy przewozili niemal 2000 paczek papierosów bez polskich znaków akcyzy. Wartość uszczuplenia podatkowego dla Skarbu Państwa oszacowano na ponad 53 tysiące złotych.
Podejrzane dostawy przykuły uwagę
Od dłuższego czasu policjanci z Bielan obserwowali sytuację na lokalnych targowiskach, gdzie – jak wynikało z ich ustaleń – miało dochodzić do handlu nielegalnymi wyrobami tytoniowymi. Trop zaprowadził ich do dwóch mężczyzn, którzy mieli zaopatrywać handlarzy w papierosy pochodzące z nielegalnych źródeł.
W godzinach porannych funkcjonariusze udali się w okolice jednego z warszawskich bazarów. W pewnym momencie na miejsce podjechała Toyota, z której wysiadło dwóch mężczyzn. Policjanci natychmiast przystąpili do legitymowania i kontroli pojazdu.
Papierosy w workach i pudełkach
W trakcie przeszukania auta funkcjonariusze natrafili na niemal 2000 paczek papierosów różnych marek. Żadne z nich nie były oznaczone polskimi znakami akcyzy, co wskazuje na ich nielegalne pochodzenie i próbę wprowadzenia ich do obrotu poza oficjalnym systemem podatkowym.
Zatrzymani to obywatele Armenii w wieku 50 i 31 lat. Mężczyźni zostali przewiezieni do Komendy Rejonowej Policji przy ul. Żeromskiego, gdzie usłyszeli zarzuty. Prokuratura zarzuca im działanie wspólnie i w porozumieniu w zakresie posiadania i przechowywania nielegalnych wyrobów akcyzowych pochodzenia niewspólnotowego.
Grozi im do 3 lat więzienia
Według szacunków policji, wprowadzenie do obrotu przejętych papierosów mogłoby narazić Skarb Państwa na straty sięgające ponad 53 tysięcy złotych. Za popełnione przestępstwo podejrzanym grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności.
Sprawa ma charakter rozwojowy – śledczy nie wykluczają kolejnych zatrzymań w ramach rozpracowywania siatki










Napisz komentarz
Komentarze